Kojarzysz typ mężczyzny, który z pozoru wydaje się być niezwykle miły, troskliwy i oddany zarówno dla obcych pań oraz na początku swoich związków, ale mimo to nie przyciąga uwagi kobiet? To zjawisko nazywane jest "Nice Guys Finish Last", i choć pozornie opisuje mężczyznę o dobrym sercu, w rzeczywistości często ma negatywne konsekwencje zarówno dla niego, jak i dla jego relacji.

Oto krótki poradnik jak być szkodliwym dla siebie i kobiet bawidamko-pajacem.

Brak autentyczności.

Działaj w sposób nieautentyczny. Pozornie stawiaj na pierwszym miejscu spełnianie oczekiwań kobiet nie wyrażając swoich własnych potrzeb i pragnień. To sprawia, że Twoje zachowanie będzie nieszczere i mało atrakcyjne, ponieważ zabraknie prawdziwej komunikacji i zrozumienia w relacji.

Nadmierna pobłażliwość.

"Nice Guys" często wydają się być nadmiernie ofiarni. Pamiętaj, aby przesadzać z pomocą i starać się rozwiązywać problemy swojej sympatii lub partnerki, nawet jeśli nie prosi o wsparcie. Nadmierna opiekuńczość może poprowadzi do uczucia zależności i braku równowagi. Teraz, nie dość, że w zamian za swoje białorycerstwo nic nie masz, to jeszcze jesteś na każde zawołanie koleżanki, która w sumie nie jest pewna jak Ci na imię.

Pizdowatość.

Osobnicy o jakich mowa zazwyczaj cierpią na brak pewności siebie. Próbują zdobyć akceptację innych poprzez bycie "miłymi", ale w rzeczywistości może to wywoływać wrażenie nieśmiałości i braku asertywności. Brak pewności siebie rzadko jest atrakcyjny więc tego się trzymaj.

Ukrywanie prawdziwych intencji.

"Mili panowie" na ogół ukrywają swoje prawdziwe intencje, zwłaszcza w kontekście romantycznych związków. Mogą wykazywać zainteresowanie przyjaźnią, lecz w rzeczywistości chcą być partnerami. Ten brak klarowności w komunikacji spokojnie wprowadzi Cię w stan zamieszania i frustracji.

Brak granic.

Pretendując do miana "najsgaja" wypada abyś miał trudności w określeniu i utrzymaniu swoich osobistych granic. W obawie przed odrzuceniem chętnie zgadzaj się na rzeczy, które nie są zgodne z Twoimi wartościami i pragnieniami. Ta prosta droga zaprowadzi Cię do poczucia, że jesteś wykorzystywany. Pamiętaj, żeby wykazywać czułość i troskę w początkowej fazie znajomości, ale gdy nie otrzymasz za to oczekiwanego uznania i satysfakcji to wybuchniesz frustracją, a jak dobrze pójdzie to nawet agresją!

Konflikt unikający.

Nie rozwiązuj konstruktywnie konfliktów! Przyjmij postawę unikającą trudnych rozmów i za wszelką cenę próbuj uniknąć sporów. To poprowadzi do zaniechania ważnych kwestii w Twoim związku, co w późniejszym czasie zaowocuje frustracją i rozczarowaniem zarówno u Ciebie, jak i u upragnionej ślicznotki.

Zbyt wiele kompromisów.

"Nice Guys" mogą być nadmiernie skłonni do kompromisów, czasami kosztem własnych potrzeb i wartości. Skupiaj się więc na zadowoleniu innych, zapominając o swoich pragnieniach. To nie tylko poprowadzi do gniewu, ale również może wpływać na nierównowagę w relacji. Nie dziękuj, drobiazg.

---

Podsumowanko: gdy już zostaniesz „najsgajem” (tudzież "bawidamkiem" bądź innym "simpem") to wkrótce zaczniesz być postrzegany jako nieatrakcyjny, gdyż Twoje zachowania będą zauważalnie nieautentyczne. Pamiętaj - Twoje działania wynikają z negatywnych przekonań i nieśmiałości. W końcu przecież nie chcesz być autentycznym, asertywnym i zaznaczającym w jasny sposób swoje potrzeby i granice mężczyzną, nie mówiąc już o dokładaniu cegiełki do satysfakcjonującej i harmonijnej komunikacji z kobietami? ;)